wtorek, 27 czerwca 2017

Szafa (zimowego) bobasa, czyli co kupić do wyprawki

Taki temat latem?! W czerwcu?! Ano, pomyślałam sobie, wiele mam, którym termin porodu wypada na miesiące jesienno-zimowe powoli zaczyna interesować się garderobą maluszków. Dodatkowo sklepy kuszą promocjami i wyprzedażami, a kiedy widzi się maleńkie body czy pajacyka, trudno pozostać niewzruszoną. Co więc warto kupić a co lepiej sobie odpuścić? 

Zakupy dla mojego maleństwa, rozpoczęłam od zrobienia tabelki, w której notowałam co i w jakich ilościach chcę kupić. Kiedy w domu pojawiała się nowa rzecz, odznaczałam to w tabelce. Bardzo polecam - mnie uchroniło to przed posiadaniem 30 bodziaków i 50 pajacyków w rozmiarze 56. 

Moja tabelka wyglądała wtedy tak:


Co
Ile ma być
Ile jest
pajace bawełniane
rozm. 50 - 2
rozm. 56 - 10
rozm. 62 - 8
rozm. 50 - 3
rozm. 56 - 6
rozm. 62 - 9
pajace polarowe
2
2
kombinezon
1
1
śpiochy
rozm. 56 - 2
rozm. 62 - 4
rozm. 56
rozm. 62 - 1
body
rozm. 56 rękaw krótki - 6
rozm. 56 rękaw długi - 6
rozm. 62 rękaw krótki - 6
rozm. 62 rękaw długi - 6
rozm. 56 rękaw krótki - 2
rozm. 56 rękaw długi - 9
rozm. 62 rękaw krótki - 4
rozm. 62 rękaw długi - 9
półśpiochy (po 1 parze cieplejszych)
rozm. 56 - 2-3
rozm. 62 - 2-3
rozm. 56 - 2
rozm. 62 - 4

Dziś wyglądałaby ona tak:

Co
Ile ma być
pajace bawełniane
rozm. 50 - 10
rozm. 56 - 10
rozm. 62 - 10
pajace polarowe
2
Kombinezon zapinany na zamek!
1

Dla porządku dodam jeszcze zdjęcia poglądowe ubranek:
PAJACYK:
pajacyk

BODY:

ŚPIOCHY:
Zdjęcia, niestety, nie dodam, bo nie używałam takiego ustrojstwa (choć jedną sztukę zakupiłam). Ale najszybszy opis - stworzony przez mojego męża - brzmi: "pajac bez rąk" 😏. Pod śpioszki należy założyć kaftanik, co mnie skutecznie zniechęcało. Wyobraźcie sobie ulewające dziecko, które trzeba przebierać po 10 razy na dobę (nie, nie żartuję!) i zakładać dodatkowe elementy garderoby...

Wracając jednak do mojej tabelki - skąd te zmiany i na co zwrócić uwagę
Po pierwsze: jakiej wielkości dziecko ma się urodzić? Wiedziałam, że Młody nie będzie gigantem - lekarz prorokował wagę ok. 3 kg, więc wzrostowo dziecko też nie mogło być duże. U nas się sprawdziło - synek przyszedł na świat z wagą 3140 g i ok. 50 cm wzrostu. Początkowo nosił więc rozmiar 50. Przy kupowaniu wyprawki skupiłam się na 56, więc musieliśmy co nieco dokupić (w 56 mały się topił).
Po drugie: każde dziecko jest inne. Niektórym mamom wystarcza 5-6 zmian ubranek. Mój syn, jak wspomniałam, ulewał. Bardzo. Tak bardzo, że docelowo miałam po 15 (!) zmian na każdy rozmiar, a i tak prałam codziennie. Dlatego teraz kupiłabym po ok. 10 szt. bawełnianych pajacyków w każdym rozmiarze, a resztę - w razie czego - dokupiła już po urodzeniu się dziecka.
Po trzecie: temperatura w domu, upodobania mamy. U mnie w domu było ciepło - zawsze ok. 20-22 st. Nie, nie dlatego, że chciałam - po prostu mam ciepłe mieszkanie, a dodatkowo pokój Młodego graniczy z kuchnią, co nie sprzyja obniżaniu temperatury otoczenia. W tej sytuacji nie używałam na początku body w ogóle, ubierałam synka tylko w pajacyka. Jemu było ciepło, mnie - wygodniej przewijać. Pewnie gdyby było chłodniej, pod pajacykiem znalazłoby się body. Z tego samego powodu (ciepła) nie sprawdziły się u mnie welurowe pajacyki. Miałam też śpioszki, ale ich nie użyłam, miałam body i półśpioszki, które zamierzałam dziecku zakładać. Wygrała jednak wygoda i ubieranie w pajace 😊. Dopiero od rozmiaru 62, gdy Młody był większy, zaczęłam zakładać mu body + półśpiochy. Nie kupowałam natomiast spodenek i bardzo się z tego cieszę - nie wyobrażam sobie zakładania tego na takie małe, ciągle wierzgające nóżki. Ale to już kwestia upodobań mamy.

Na koniec tego tematu ważna uwaga: rozmiary dziecięcych ubranek nijak się mają do ich długości. Miałam pajacyki w rozmiarze 62 krótsze od tych w rozmiarze 50. Dlatego kupując warto zwracać na to uwagę i mierzyć ubranka do siebie.

DODATKI
Czyli czapeczki, skarpetki, niedrapki. Niedrapek nie miałam wcale - uznałam, że jeśli zajdzie potrzeba założenia czegoś na rączki - założę skarpetki. Potrzeby nie było, skarpetki pozostały nieużyte (chociaż niektóre mamy praktykują zakładanie skarpetek na pajacyka). Czapeczki bawełniane zakładałam małemu po kąpieli przez jakieś 2,5 miesiąca. Włoski wysychały szybko, w domu było ciepło, więc później już sobie odpuściłam. Myślę, że dwie takie czapeczki to aż nadto. 

Jak ubrać zimowego malucha na dwór?
Kwestia, która wielu mamom (mnie także) spędza sen z powiek. Do dziś, podczas spacerów, często zastanawiam się czy Młodemu nie za ciepło/zimno. Nie wiem kiedy mi przejdzie...
Jak radziłam sobie z noworodkiem? Na pierwszy spacer wybraliśmy się 13 dni po narodzinach Młodego. Mimo że był listopad, temperatura sięgała +10 st. Założyłam więc dziecku bawełniany pajacyk, kombinezon (nie był to gruby, watowany kombinezon, raczej taki jesienny, jakby dresowy, ale ocieplony) i wełnianą czapeczkę. W wózku przykryłam go dodatkowo kocykiem i użyłam osłonki do gondoli. Kiedy temperatura spadła poniżej 0 st., dodatkowo pod kombinezon zakładałam Młodemu polarowy pajacyk. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytaj również